KrzysztofHinz
28. maaliskuuta 2025
ze smutkiem, ale muszę zareklamować nasz pobyt w hotelu SUNRISE QUEEN LUXURY RESORT & SPA (wcześniej CRYSTAL SUNRISE QUEEN LUXURY). Zacznę od samego początku, czyli naszego zameldowania w hotelu. Przekazując dwóm panom na recepcji vouchery na pobyt wraz z paszportami, dziwnym trafem jeden z naszych telefonów znalazł się poniżej recepcyjnego blatu i tylko "wydzwonienie go" spowodowało, że wrócił on do prawowitego właściciela. Pomyśleliśmy, że to pewnie nasza wina, roztargnienie podróżne, ale opuszczając hotel doszliśmy do wniosku, że to nie był przypadek... ale po kolei. W oczekiwaniu na pokoje, udaliśmy się na lunch, który niestety nie zachwycił. Potraw było w sam raz, ale sztućce były niedomyte, talerze brudne, brakowało szklanek, a przyjechaliśmy przecież po sezonie, co stwierdzić można było po ilości pustych miejsc podczas posiłku. Wróciliśmy po walizki i odebraliśmy karty do pokoi. Kilkukrotnie prosiliśmy w bezpośrednich mailach do hotelu oraz przez Biuro Podróży o pokoje czyste, obok siebie i po remoncie. Otrzymaliśmy duży salon z sypialnią i dwoma balkonami. Tylko, że meble wyglądały jak z demobilu, sofy się rozpadały, barierki na balkonach były powyginane a podłoga na zewnątrz wyglądała, jak by od miesięcy nie była sprzątana. Położenie się na leżakach balkonowych groziło z miejsca oddaniem ubrania do prania. Co się później okazało, woda w wannie nie spływała a w sąsiedniej łazience unosił się odór z kanalizacji. Na naszą prośbę wymiany pokoi na "te po remoncie" lub wolne od wad, otrzymaliśmy informację, że nie są one dostępne. Następnym problemem, jaki na nas czekał, były korty tenisowe, które również miały być po remoncie. Owszem, może i były, ale co najmniej 10 lat temu. Na tych o nawierzchni z mączki w ogóle nie dało się grać, gdyż były one nieprzygotowane. Po prostu zasypane pyłem z cegły a wejście na nie powodowało powstawanie dziur i nierówności. Z kolei te o nawierzchni twardej (betonowej) były nierówne, popękane, pochyłe, brudne i w liściach z sąsiadujących drzew. Blendy wyglądały jak stary szmaty, wokół unosił się fetor zgniłego jedzenia a walory wizualne ograniczały się do wielkiego wysypiska / śmietniska starych mebli, desek, konarów drzew, worków z niewiadomą zawartością. W drodze z kortów do hotelu, była łazienka basenowa. Nie sprzątana. A w pisuarach pozostawione stolce, obsiadłe przez muchy. O zapachu nie wspomnę... Ze względu na późną porę roku, leżaki zarówno te na plaży jak i te przy basenach, raczej były dostępne. Niestety, pozostawiona koszulka pod parasolem, mimo wielu monitów, nie została odnaleziona. Ogólny obraz hotelu z daleka jest imponujący. Kaskadowe ułożenie balkonów, kilka barów i restauracji, strefy basenowe dla dzieci i dorosłych, bliskość morza, sale konferencyjne, 8 kortów tenisowych. To wszystko pokazuje, że obiekt ma wielki potencjał. Niestety, nieremontowany z niemiłą obsługą nie mówiącą czasami po angielsku czy niemiecku, stwarza wrażenie opuszczonego, zaniedbanego a wręcz rozpadającego się miejsc
Käännä