Vieraskäyttäjä
17. lokakuuta 2024
Hotel okropny, polecam omijać z daleka. Snack bar na plaży nie funkcjonuje, zamiast baru na plaży jest plac budowy, jeden pan wydający jedynie cole, wodę i sprite, które znajdują się w lodówce. Nic więcej, baru na plaży nie ma. W hotelu był problem z dostępnością czegokolwiek. Pierwszego dnia pobytu około godziny 16 zapytałam w barze przy basenie gdzie działa snack bar na co obsługa wzruszyła rękoma, tego dnia snack bar nie działał wcale . Następnego dnia do hotelu przyjechał rezydent, który został poinformowany o problemie i tego dnia była wydawana pizza i naleśniki przy basenie, które i tak za chwile się skończyły. Snack bar powinien funkcjonować od godziny 15 do 17, niestety często nikogo nie było za ladą albo o godzinie 16 nie było już nikogo do obsługi, albo klienci byli informowali, ze pizzy już nie ma, ze się skończyła. Jednego dnia o godzinie 16.00 podeszliśmy grupką Polaków , żeby wziąć pizzę , wołaliśmy kelnera dobrych kilkanaście minut czekając pod snack barem , by zostać obsłużeni. W końcu Pani sprzątająca również zaczęła wołać kogoś by podszedł i nas obsłużył, w końcu sama zlitowała się i zaczęła nam nakładać na talerzyki zimną pizzę, która leżała dłuższą chwilę niewydana w brytfance i na której siadały wcześniej muchy. Na moją uwagę, że pizza jest zimna Pani sprzątająca w końcu doprosiła się kogoś z GAS ( Golf Assistance Service) by podszedł i w końcu nas obsłużył. Podszedł Pan, który z niezadowoloną miną zabrał pizzę i poszedł odgrzać ją na głównej kuchni, gdyż nawet piece przy snack barze były wyłączone. Innym razem o godzinie 16.30 otrzymałam informację, że pizzy już nie ma. Zgodnie z ofertą all inclusive powinna być wydawana do godziny 17.00. Po rozmowie z obsługą i wymianą zdań, proszeniem się o swoje z niezadowoloną miną obsługi otrzymałam pizzę, jednak całą w sadzy. Jedzenie monotonne, niesmaczne, w małych ilościach, ciągle coś się kończyło, ciągle czegoś brakowało na stołówce, ciągle trzeba się było prosić. Był brak podstawowego jedzenia przykładowo frytek, kus kusu. Jednego dnia były burgery, kiedy podeszłam, by ponownie nałożyć na talerz , zobaczyłam pustą brytfankę . Po poproszeniu uzupełnienia jej otrzymałam informację, że już nie ma i nie będzie burgerów, bo się skończyły – była to godzina 20.00, czas , w którym stołówka powinna w pełni funkcjonować , uzupełniać brytfanki i wydawać jedzenie na bieżąco. Brakło produktu , który był tego dnia serwowany , a stołówka codziennie wydawała jedzenie do godziny 21.20. Po zaangażowaniu całej obsługi z kuchni i szefa kuchni , wykłóceniu się o swoje , obsługa z wielką łaską mi i mojej osobie towarzyszącej na wakacjach zrobiła po 3 kotlety extra na talerz, jednak brytfanka dla innych klientów nie została uzupełniona już tego dnia. Na stołówce brud- obsługa nie zdejmuje i nie czyści stolików, tylko nakłada obrus jeden na drugi, pod którym znajduje się cały brud i pełno okruchów i jedzenia po poprzednich klientach. Na stoliku brak podstawowych elementów – chusteczek , soli pieprzu,
Käännä