Vieraskäyttäjä
5. heinäkuuta 2025
Hotel z potencjałem, ale niestety niewykorzystanym. Z wyglądu – czysto, nowocześnie, pokoje schludne. Niestety – całą dobrą opinię psuje obsługa i podejście do gości. Już na starcie spotkało nas niemiłe zaskoczenie – dostaliśmy malutki pokój tuż obok recepcji z oknem wychodzącym bezpośrednio na wejście do hotelu. Okna nie dało się otworzyć bo wpadał hałas, zapachy i... ludzie zaglądali do środka. Pomieszczenie klaustrofobiczne, nie do wypoczynku. Zgłosiliśmy to na recepcji, ale usłyszeliśmy tylko: „jak się nie podoba, proszę poczekać w recepcji na menadżera – będzie o 8 rano hymm była 1 w nocy... Brak jakiejkolwiek empatii. Jedzenie monotonne – codziennie praktycznie to samo. Kolacja niby do 21:00, ale już o 20:40 gaszone światła, wyłączana klimatyzacja i zamykane drzwi. Obsługa ewidentnie patrzy, kto i kiedy wyjdzie. Brakuje sztućców – trzeba się o nie co chwila dopominać. Wieczorem, o 23:00, siedząc cicho na patio, usłyszysz „time to sleep”… Klimat jak w szkole z internatem. Sprzątaczki ignorują wyświetlane komunikaty „nie przeszkadzać” – wchodzą mimo wszystko. Na domiar złego – przy samym wejściu do pokoju spotkałam... karalucha. Poziom higieny w hotelu wydawał się dobry, więc tym większy był mój szok i niesmak. All inclusive mocno rozczarowujące– wybór drinków symboliczny: Aperol ze Spritem, Malibu ze Spritem, gin z tonikiem, wódka z colą i Ballantine’s z mlekiem. Zero koktajli, kreatywności czy wyboru. Na minus również kwestia ręczników – nie są wymieniane codziennie a jeśli któryś się przypadkiem zabrudzi np. kosmetykiem, trzeba za niego zapłacić. To naprawdę nieprzyjemne i nieprofesjonalne podejście. Na ogromny plus zasługuje Mehmet – pracownik plaży, dzięki któremu teren przy morzu jest codziennie perfekcyjnie zadbany i czysty. Widać, że wkłada w swoją pracę serce – ogromny szacunek. Lokalizacja? Nie taka idealna, jak się wydaje. Hotel położony jest przy głównej, bardzo ruchliwej drodze, a do ścisłego centrum Alanyi jest ok. 1,5 km – spacer w upale lub konieczność dojazdu. Co ciekawe – kiedy przyjechał menadżer, wszystko nagle się zmieniło. Uśmiechy, więcej owoców, bardziej urozmaicone menu. Szkoda tylko, że ta „gościnność” była na pokaz i trwała jeden dzień… Hotel ma duży potencjał, ale brakuje prawdziwej troski o komfort i dobre samopoczucie gości. Nie wrócę i nie polecam.
Käännä